01-09-2022, 10:55
Każdy z nas od czasu do czasu ma do utylizacji kartony szare, opakowania papierowe czy kolorowe gazety, które niczemu już nie służą. Czasem chodzi też o stare książki. Zawadzają, stanowią schronienie dla owadów i gryzoni... Rozwiązaniem dla tego rodzaju problemów jest skup makulatury. Ale jak załatwić sprawę najlepiej i przy tym jeszcze trochę zarobić? Już wyjaśniamy.
Makulaturę określa się mianem surowców wtórnych. Oznacza to, że nadaje się do recyklingu, czyli ponownego przerobienia na coś użytecznego. Pożółkłe i rozpadające się książki mogą posłużyć do produkcji papieru do drukarek fiskalnych, na przykład. W dzisiejszych czasach jest też odwrotnie, czyli to same książki i czasopisma w większości powstają z nikomu niepotrzebnych papierów. W gruncie rzeczy makulatura odbywa wędrówkę, która nigdy się nie kończy. W związku z tym jest to surowiec ważny i każdy szanujący się skup makulatury chętnie zapłaci za towar, który może przerobić i odsprzedać dalej. Na tym właśnie polegają takie instytucje.
Bez względu na to, czy sprawa dotyczy tektury falistej czy gazet – skup makulatury dokona wyceny na wagę oraz według rodzaju wyrobów papierniczych. W związku z tym warto samodzielnie dokonać odpowiedniej selekcji, żeby cały proces przyśpieszyć. Warto też zważyć materiał na własny rachunek i zadzwonić do skupu, aby zapytać o cenę. Oczywiście to nie będzie oferta wiążąca, a jedynie sugestia. Wielu sprzedających bowiem czuje nie lada rozczarowanie, że za swoje zbiory otrzymali na skupie zaskakująco niewielkie pieniądze. Trzeba pamiętać, że wartość makulatury ocenia się poprzez aktualne zapotrzebowanie na rynku surowców wtórnych i czasami rzeczywiście nie ma co liczyć na wielki zarobek, o ile nie ma się dostępu do makulatury danego rodzaju w ilościach przemysłowych.
Siłą rzeczy cena makulatury nie może się równać z ceną złomu. Dobre skupy makulatury będą miały otwarte bramy również na innego rodzaju surowce. Złom podlega podobnym zasadom wyceny i nie każdy metal będzie równy drugiemu. Dlatego opłaca się znajomość takich surowców i obeznanie w zapotrzebowaniu rynkowym. Jeśli wraz z makulaturą mamy do sprzedania trochę złomu, dobrze jest go posegregować i wybrać najbardziej chodliwy rodzaj, aby przypadkiem nie wieść ze sobą ciężarów, za które kokosów się nie zarobi. Tak naprawdę skup złomu mielec będzie wdzięczny za taką inicjatywę, bo dzięki temu nie będzie magazynował surowców o niskiej wartości.
Artykuł sponsorowany
Komentarze